Ślub Claudii i Ralfa w Birgel
Po pięknym ślubie kościelnym w Erlöserkapelle Mirbach, Erwin i jego zespół powitali nas w sali seminaryjnej winem musującym i pysznymi, kanapkami. Udało nam się również samodzielnie załatwić tort weselny. Zostało to następnie bardzo sprawnie podane przez Erwina i rozdane gościom (patrz zdjęcie 2).
Atmosfera była bardzo luźna. Można było usiąść przy różnych miejscach siedzących / stolikach barowych. Goście byli bardzo podekscytowani tym, jak dalej potoczy się ten wieczór.
Wieczorem Erwin zaprowadził nas do sali bankietowej. Atmosfera była piękna. Kieliszki błyszczały, świece płonęły, dekoracje stołu były ułożone dokładnie tak, jak chciałam, atmosfera/światło było w sam raz. Wszyscy byli zafascynowani tym widokiem.
(patrz rys. 3).
Po zajęciu miejsc przez gości i wygłoszeniu przez nas przemówienia, zostaliśmy poczęstowani zupą ziemniaczaną. Następnie przystąpiono do otwarcia bufetu. Tutaj również Erwin podawał jedzenie w bufecie i zapewniał zaopatrzenie.
Dobrze wzmocnieni i w dobrych nastrojach czekaliśmy na muzykę Ralfa Borna i jego partnerów. Duet muzyczny był też dobrą wskazówką od Erwina.
Było dużo śmiechu, tańca, śpiewu i świętowania… do rana. Tu również cieszyliśmy się, że Erwin jako ostatni opuścił z nami halę wcześnie rano.
Obsługa przez cały dzień była bardzo pracowita i bardzo przyjazna.
Ponieważ zakwaterowaliśmy siebie, a także kilku gości w Mühlenhotel, po kilku godzinach snu spotkaliśmy się na wspólnym śniadaniu. Była to miła okazja, by pozwolić, by piękne wesele powoli ucichło. Piękne prezenty zostały załadowane do samochodu, a następnie zmęczeni, szczęśliwi i małżeństwem pojechaliśmy do domu! Potem przez jakiś czas po prostu spaliśmy!
Podsumowując, byliśmy bardzo zadowoleni. Byliśmy pod bardzo dobrą opieką zespołu Birgeler Mühle. W szczególności Erwin towarzyszył nam od początku do końca i był dla nas dostępny z radą i wsparciem.
Jeszcze raz dziękuję za wszystko!
Claudia i Ralf